Pan Tu Nie Stał to polska marka odzieżowa założona przez parę Macieja Lebiedowicza i Justynę Burzyńską-Lebiedowicz. Inspiracją dla założycieli stało się ich zamiłowanie do wzornictwa polskiego głównie z lat 60–80.
Miłośnicy marki cenią w niej jakość wykonania, humor i oryginalność projektów, które w pełni czerpią z PRL-owskiej kultury i języka polskiego. Nietypowe ubrania oraz akcesoria do domu zdobywają uznanie nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Co więc jest sekretem sukcesu Pan Tu Nie Stał?
Firma została założona w Łodzi w 2006 roku w wyniku pasji Macieja i Justyny, którzy zbierali stare etykiety, opakowania i książki, a swoje kolekcje publikowali na blogu. Pierwszymi produktami przyszłej marki były koszulki wytwarzane metodą sitodruku, a także kolczyki wykonane ze starych złotówek i klawiszy komputerowych. Propozycje te spotkały się z ciepłym przyjęciem na niezależnych targach designu „Przetwory” w Warszawie. I tak hobby zmieniło się w pomysł na biznes.
W 2009 roku PTNS otworzyła swój pierwszy butik stacjonarny, który był dodatkiem do studia graficznego Macieja. Marka miała niewiele własnych produktów, dlatego sprzedawała także wyroby innych twórców, co z resztą robi do dziś. Obecnie firma ma sklepy także w Warszawie oraz Krakowie i prowadzi sprzedaż online. Przez ponad dekadę istnienia jej asortyment znacznie się rozszerzył i dziś oferuje, oprócz koszulek, ubrania sezonowe i całoroczne, dodatki, bieliznę oraz akcesoria dla wnętrz.
Kolekcje PTNS to nostalgiczna podróż do przeszłości. Do czasów, które wiele osób wspomina z lekkim rozczuleniem, ale i rozbawieniem. Do czasów, które przyniosły nam kultowe i najbardziej absurdalne polskie komedie, najbardziej rozpoznawalne marki-symbole i motywy w designie użytkowym. Projekty Pan Tu Nie Stał garściami czerpią z PRL-owskich powiedzonek i cytatów filmowych – sama nazwa firmy jest nawiązaniem do znanej komedii Barei – kultury barów mlecznych i letnich turnusów sanatoryjnych. Ogromna dawka humoru, dystansu do świata oraz autoironii sprawia, że ubrania i akcesoria od PTNS są jedyne w swoim rodzaju.
PTNS to nie tylko socjalistyczne wzornictwo, ale przede wszystkim język polski. Znakiem rozpoznawczym marki są przesiąknięte polską mową i zabawną dwuznacznością hasła, np.: „tanie noclegi” na piżamie czy „klejnoty” na męskich bokserkach. Na produktach PTNS znajdziemy takie zapomniane słowa jak „absztyfikant”, „dziadostwo”, „bajzel” czy „lowelas” – przedstawione w nietypowy graficzny sposób tworzą oryginalną grę słowną i wizualną.
Firma w swoich kolekcjach komentuje również współczesność i aktualne wydarzenia, czego odzwierciedleniem jest chociażby talerz z napisem „instrybutor” i grafiką policjanta strzelającego w opony czy skarpetki ze stopami procentowymi.
W ostatnich latach łódzka marka może pochwalić się sprzedażą na poziomie 7 mln rocznie, a grono jej fanów stale rośnie. Polacy urodzeni w latach 70. i na początku 80. odnajdują w projektach PTNS najcieplejsze wspomnienia z dzieciństwa – gumy turbo, oranżadę czy tradycyjne obiady. Z kolei młodsze pokolenia kochają humor i retro design, który wciąż jest w modzie. Całość spina wysoka jakość wykonania z polskich i ekologicznych materiałów, a także nienaganny marketing wpisujący się w charakter marki – spoty stylizowane na stare ogłoszenia telewizyjne czy sklepy przesiąknięte duchem PRL-u. W ten sposób niszowy PTNS oferuje asortyment idealny „dla zdrowych i chorych”.
Zdj. główne: Pan Tu Nie Stał/facebook.com