Social media? InPost robi to (bardzo) dobrze!

Potrzebujesz ok. 3 min. aby przeczytać ten wpis

InPost to przykład firmy, która doskonale się odnajduje w odmętach dzisiejszej rzeczywistości, szybko i sprytnie na nią reaguje, a do tego robi to po mistrzowsku.

Firma powstała w 2006 r. i wszyscy doskonale ją znamy jako operatora logistycznego paczkomatów rozsianych po całej Polsce, ale nie tylko! InPost działa również w Wielkiej Brytanii i we Włoszech i wciąż zyskuje na popularności. Składa się na nią nie tylko wygodny system odbioru i nadania przesyłek, ale również bardzo dobrze rozegrana kampania w mediach społecznościowych oraz kontakt z klientem – bezpośredni, łatwy i z przymrużeniem oka.

Ile Sasinów?

Do tej pory najpopularniejszym wpisem firmy był ten nawiązujący do nieodbytych wyborów 10 maja, kiedy to minister aktywów państwowych Jacek Sasin zlecił wydrukowanie kart wyborczych za 70 milionów złotych, które następnie trafiły do kosza.

Usunięty post o Jacku Sasinie
(źródło: fanpage InPost na Facebooku)

Minister stał się obiektem żartów a polski Internet wprowadził nową jednostkę miary – sasin. InPost, reklamując usługę szybkich nadań, przechwycił żartobliwe odniesienie i zamieścił wpis: „SzybkieNadania.pl już od 0.0000001285714 sasina”, tym samym post stał się viralem a w ciągu godziny polubiło go 5 tysięcy osób. 

Post stał się marketingowym sukcesem, lecz po kilku godzinach został usunięty. Taka decyzja nie dziwi – mieszkamy w kraju w którym o wygraniu prezydentury zadecydowała różnica dwóch punktów procentowych, zatem post nie został przez wszystkich odebrany pozytywnie. Mimo wszystko, jest to flagowy przykład kreatywności zespołu marketingowego firmy, który w dalszym ciągu zaskakuje (może już bez takich odniesień politycznych), wciąż tworząc wywołujący uśmiech content.

Szczęśliwej drogi do Paczkomatu już czas

Jak to możliwe, że firma logistyczna ma aż 400 tysięcy polubień na Facebooku? Za tym sukcesem stoi postać Matta, kiedyś Paczuchy, którą doskonale znamy z powiadomień o lokalizacji naszej paczki. Sympatyczny żółty ludzik, który jest również bohaterem memów na kontach społecznościowych inPosta, jest trafnym ucieleśnieniem marki. Symbolizuje prostą komunikację, skrócony dystans między firmą a klientem oraz lekki i zabawny język.

W ostatnim wpisie firma zamieściła wpis z muzyczną listą paczkomatową, przekształcając znane tytuły polskich piosenek, np. „Paczkomatowa piosenka” czy „Szczęśliwej drogi do Paczkomatu już czas”.

Takie ucieszne posty podtrzymują charakter contentu na profilach społecznościowych firmy, a społeczność pozytywnie na nie reaguje. Tym samym zwiększa się liczba „followersów”.

Ale marketing InPost to nie tylko zabawne obrazki, firma potrafi świetnie pozyskiwać publikę, aby w momencie nadawania ważnych komunikatów te trafiały również do szerszego grona odbiorców.

InPost angażuje się w wiele akcji społecznych. Jedna z najświeższych to pomoc schroniskom w zamian za odebranie paczki w przeciągu dwóch godzin.

Doskonale rozegrana strategia marketingowa w mediach społecznościowych InPosta jest doskonałym przykładem, że bez względu na rodzaj branży, da się poprowadzić kampanię reklamową, która odniesie sukces – wcale nie musi być w poważnym tonie.

Zdjęcie główne artykułu:fot. Gallo Images / Contributor / Gallo Images / Getty Images

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*