Spółdzielnia Mleczarska KaMos z Kamiennej Góry zaprezentowała fanom swoich produktów kalendarz na 2021 rok. Nieporadne działanie okazało się marketingowym strzałem w dziesiątkę.
Kalendarz jest dość, cóż… specyficzny. Na każdej z jego kartek znajdziemy urocze zwierzątko i symbole kojarzące się z danym miesiącem. W ten sposób na lutowej karcie pojawiły się serduszka (w nawiązaniu do Walentynek), a na sierpniowej – symbol Polski Walczącej w narodowych barwach.
Szata graficzna kalendarza pozostawia wiele do życzenia i przypomina raczej szkolne prace, jakie niektórzy z nas wykonywali w latach dwutysięcznych na lekcjach informatyki. Nie zabrakło nawet WordArtów! Całość wygląda tak, jakby ktoś za bardzo zainspirował się kultowym memem:
A co znajdziemy w środku kalendarza?
Nieposkromiona wyobraźnia grafika odpowiedzialnego za ten projekt zaserwowała nam tak smakowite połączenia, jak np. jeż z lizakiem w buzi, wśród jesiennych liści, w towarzystwie twarogu sudeckiego półtłustego bez laktozy (to karta wrześniowa), kefiry sudeckie z kluczem do andrzejkowych wróżb, orderem w biało-czerwonych barwach i misiem panda albo leniwca z konstytucją RP.
Chciałoby się podsumować – tak nie powinno się robić marketingu. A może właśnie powinno? W 3 dni post doczekał się ponad 4,6 tys. lajków (podczas, gdy sam profil firmy ma ich zaledwie 1245), a kalendarz rozszedł się jak świeże bułeczki i obecnie nie jest dostępny w sprzedaży. Spółdzielnia jednak, w związku z masowym zainteresowaniem, planuje jego dodruk. Ustawiamy się w kolejce!